Wiadomości

Coraz więcej emerytów pracuje. Wydłużenie aktywności zawodowej przekłada się na wyższe świadczenie

Coraz więcej emerytów pracuje. Wydłużenie aktywności zawodowej przekłada się na wyższe świadczenie
Dane Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wskazują, że liczba pracujących emerytów stale rośnie. Konstrukcja systemu emerytalnego premiuje bowiem dłuższe odkładanie na emeryturę. Dodatkowo praca dla osób 60/65+ to także forma rozwoju

Lifestyle.newseria.pl

Dane Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wskazują, że liczba pracujących emerytów stale rośnie. Konstrukcja systemu emerytalnego premiuje bowiem dłuższe odkładanie na emeryturę. Dodatkowo praca dla osób 60/65+ to także forma rozwoju i utrzymania kontaktów społecznych. ZUS rozmawia zarówno z pracodawcami, jak i związkami zawodowymi, chcąc promować późniejsze przechodzenie na emeryturę. W kolejnych latach do tej decyzji będą się zbliżać kolejne osoby z pokolenia X, czyli urodzonych między 1965 a 1980 rokiem. 

Dzisiaj pokolenie X jest dominującym pokoleniem na rynku pracy – to 30 proc. osób aktywnych zawodowo. Co ważniejsze, są to osoby, które mają już duże doświadczenie, więc z jednej strony są bardzo efektywne i wydajne, ale z drugiej strony stanowią też kadrę, która wprowadza młodsze osoby, chociażby z pokolenia Z, na wymagający nowy rynek pracy – mówi agencji Newseria Paweł Jaroszek, członek zarządu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Jak wynika z raportu Grafton Recruitment Polska „Pokolenia na polskim rynku pracy” z 2022 roku, przedstawiciele pokolenia X za swój największy atut uważają doświadczenie, na które wskazało 38,1 proc. badanych. Kolejne 30,2 proc. uznało, że jest nim umiejętność uczenia się i przyswajania nowej wiedzy. 28,9 proc. wskazało na umiejętność pracy w zespole, a 28 proc. – na empatię i zdolności budowania relacji.

Jak wynika z „Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności” (BAEL), publikowanego przez Główny Urząd Statystyczny, na koniec III kwartału 2025 roku wskaźnik zatrudnienia w grupie wiekowej 45–59 lat w przypadku kobiet oraz 49–64 lata w przypadku mężczyzn wyniósł 81,3 proc. i był o 0,9 pkt proc. wyższy niż rok wcześniej. W grupie wiekowej 60/65–89 lat ten wskaźnik wynosi 9,8 proc. i maleje (o 0,4 pkt proc. r/r).

– System emerytalny, który jest z nami od 1999 roku, został skonstruowany tak, aby przede wszystkim zachęcać do wydłużenia aktywności zawodowej. Bo im dłużej pracujesz, a mówiąc precyzyjnie, im więcej składek odprowadziłeś, tym wyższa będzie twoja emerytura – podkreśla Paweł Jaroszek.

A to już wiesz?  Prawie połowa Polaków skarży się na złą kondycję mentalną przez pracę. Statystyczny pracownik traci przez to 36 dni w roku

Wydłużenie aktywności zawodowej wpływa na zwiększenie emerytury dzięki trzem czynnikom. Po pierwsze, dodatkowe składki powiększają sumę zgromadzonych środków. Po drugie, kolejne waloryzacje składek pomnażają kapitał emerytalny. Po trzecie, prognozowany czas wypłaty emerytury jest krótszy, co podnosi wysokość miesięcznego świadczenia. Osoba przechodząca dziś na emeryturę w wieku 60 lat będzie ją pobierać średnio przez 22,2 roku, a osoba 65-letnia – przez 18,4 roku. To odpowiednio o 18 i 20 proc. dłużej niż w 1999 roku. ZUS wskazuje, że przez dłuższe trwanie życia za tę samą kwotę składek emeryci uzyskują o 8–9 proc. niższe świadczenie niż w chwili, gdy ZUS rozpoczął przyznawanie i wypłatę emerytur z nowego systemu.

– Wybierając moment przejścia na emeryturę, możemy w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych sprawdzić, czy emerytura, którą już sobie wypracowaliśmy, odpowiada naszym wyobrażeniom, czy powinniśmy jeszcze rok, dwa lata, a jeżeli zdrowie na to pozwala, to i więcej lat popracować. Każdy rok dłużej to określone wyższe środki na emeryturze – przypomina ekspert.

ZUS informuje, że w ubiegłym roku od razu po osiągnięciu wieku emerytalnego na świadczenie przeszło 67,6 proc. uprawnionych. W ciągu roku decyzję podjęło kolejne 22,5 proc. osób, a blisko 10 proc. zdecydowało się na dłuższe odroczenie świadczenia.

Rozmawiamy szeroko zarówno z pracodawcami, jak i ze związkami zawodowymi, żeby promować późniejsze przechodzenie na emeryturę. Wiadomo, nie zawsze jest to możliwe, czasami zdrowie nie pozwala i czekamy tylko na wiek emerytalny – mówi Paweł Jaroszek. – Jeżeli zdrowie pozwala i są warunki, w których można pracować, to zachęcamy do tego, aby korzystać z tej możliwości nawet na pół etatu czy podejmować różne aktywności, chociażby w postaci umowy-zlecenia. Czy są potrzebne zmiany i jeszcze większe zachęty? Tak, o tym rozmawiamy też z różnymi ekspertami.

Najnowsze dane ZUS pokazują, że liczba pracujących emerytów systematycznie rośnie. Na koniec 2024 roku pracowało ponad 872 tys. emerytów, o 2,2 proc. więcej niż w 2023 roku. W latach 2015–2024 liczba aktywnych zawodowo emerytów wzrosła o ponad połowę, podczas gdy populacja wszystkich emerytów zwiększyła się tylko o 1/4.

A to już wiesz?  Jerzy Zelnik: Aktorstwo w kółko uprawiane to niewola i głupota. Ja już 63 lata pracuję w tym zawodzie i czasami mnie nudził

Z kolei na koniec czerwca 2025 roku do ubezpieczenia zdrowotnego zgłoszonych było 1,2 mln pracujących osób w wieku emerytalnym – to wzrost o 2,4 proc. rok do roku. W tej grupie są zarówno seniorzy, którzy pobierają emeryturę, jak i ci, którzy odroczyli złożenie wniosku o świadczenie. Spośród 1,2 mln pracujących osób w wieku emerytalnym 989,9 tys. odprowadzało składki na ubezpieczenie emerytalne – to o 1,9 proc. więcej niż rok wcześniej.

– Do wszystkich kierujemy chociażby programy prewencji rentowej. Każdy, kto jest zagrożony wypadnięciem z rynku pracy, po pozytywnym orzeczeniu lekarza może być skierowany na turnus rehabilitacyjny. Dotyczą one różnych schorzeń: od tych związanych z chorobami krążenia, sercem, nadciśnieniem, po choroby układu głosu, układu szkieletowo-kostnego czy schorzenia psychosomatyczne. Wspieramy więc powrót ludzi do aktywności zawodowej – mówi członek zarządu ZUS.

W 2023 roku programem rehabilitacji leczniczej w ramach prewencji rentowej ZUS zostało objętych 48,4 tys. osób. To o 3,1 proc. mniej niż w 2022 roku. Kobiety korzystały z niego częściej niż mężczyźni – odpowiednio 58,7 proc. i 41,3 proc. Najwięcej osób, bo 39,6 tys., skorzystało z rehabilitacji narządu ruchu. Średni wiek ubezpieczonych w momencie skierowania na taki program to 53,2 roku. Od kilku lat utrzymuje się wysoki odsetek osób (ok. 50 proc. w 2023 roku), które w momencie otrzymania skierowania nie pobierały żadnych świadczeń. To – według analizy ZUS – świadczy o coraz większym zrozumieniu znaczenia profilaktyki zdrowotnej przez leczenie rehabilitacyjne. Po roku od zakończenia rehabilitacji leczniczej ponad połowa osób (54,9 proc.) nie pobierała żadnych świadczeń z ubezpieczeń społecznych związanych z niezdolnością do pracy.

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy